18 marca o godz. 17.00 w Bibliotece Publicznej w Bytomiu Odrzańskim w ramach projektu „Nagłaśniamy kulturę w bibliotece” odbędzie się spotkanie z Lechem Bekulardem, znawcą i miłośnikiem bluesa, dyrektorem artystycznym Festiwalu Instrumentalistów Bluesowych „Solówka”. Swoją miłością do bluesa podzieli się z mieszkańcami Bytomia Odrzańskiego i okolic w wykładzie „Blues na świecie i w Polsce”. Towarzyszyć mu będzie zespół bluesowy, który prezentował się na ostatniej „Solówce”- „Za fcześnie fstałem”. - Lech Bekulard jest znakomitym prowadzącym, nawiązuje świetny kontakt z publicznością, dlatego zapraszamy wszystkich chętnych na to spotkanie – informuje Janina Czechanowska, dyrektor Biblioteki Publicznej w Bytomiu Odrzańskim. 
(masa)

 

Dziś (poniedziałek 14.03.2011)ok. 13.50 pod Bytomiem Odrzańskim doszło do groźnego wypadku. Cztery osoby trafiły do szpitala.Według wstępnych ustaleń policji sprawcą wypadku był 26-letni kierowca fiata punto, który wymusił pierwszeństwo. Mieszkaniec Nowej Soli wjechał prosto pod maskę renault laguna, w którym jechały trzy osoby, w tym dziecko. Kierowca laguny, 44-letni mieszkaniec Bytomia Odrzańskiego, nie miał szans wyhamować i z impetem uderzył we fiata. Siła uderzenia była tak duża, że renault dachowało. Kierowca punto i wszystkie trzy osoby trafiły do szpitala.

 Z inicjatywy jednego z mieszkańców miasto ubiega się o tzw. „dziką kartę”, poprzez którą można trafić do gry planszowej Monopoly. W bitwie o miejsce na słynnej planszówce biorą udział również Kożuchów i Nowa Sól. 
„Monopoly” znają chyba wszyscy. Jedna z najsłynniejszych gier planszowych na świecie  polega na zdobywaniu i zarządzaniu nieruchomościami. Planszówka zebrała do tej pory ponad 500 milionów fanów na całym świecie. Obecnie powstaje polska wersja tej gry, a w internecie trwa głosowanie nad wyborem miast, które mają się znaleźć na planszy. Szansę ma na to 20 z 60 głównych miast z największą liczbą głosów oraz dwa mniejsze miast lub miasteczka z „dziką kartą”. 

Nowe nagłośnienie i sprzęt komputerowy. Spotkania z filmowcami i koncerty. Biblioteka w Bytomiu oferuje swoim mieszkańcom szereg atrakcji. 
Od półtora roku Biblioteka Publiczna w Bytomiu Odrzańskim współpracuje z Fundacją Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego w ramach Programu Rozwoju Bibliotek. Przynosi to wymierne korzyści. Bibliotekę wyposażono w komputery, drukarki, oprogramowanie i urządzenie wielofunkcyjne oraz program zabezpieczający. W sumie kosztowało to ponad 8 tys. zł. - Do sprzętu dołączono pakiet szkoleń dla pracowników, żeby wiedzieli, jak w pełni wykorzystać sprzęt i swoją wiedzę przekazali mieszkańcom – mówi Janina Czechanowska, dyrektorka Biblioteki Miejskiej w Bytomiu Odrzańskim. To nie koniec atrakcji. W ramach Programu Rozwoju Bibliotek realizowany jest projekt „Młodzi menedżerowie kultury w bibliotekach”. Zajmuje się tym Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” z Mateuszem Stachowiakiem na czele. - Mateusz jest gościem biblioteki od 4 klasy szkoły podstawowej. Jest autorem filmu „Klucz” o młodzieży z problemami. Teraz realizuje projekt „Coś się kręci? Bytom poznaje Dyskusyjne Klubu Filmowe”, na który zdobył 2,4 tys. zł dofinansowania – cieszy się J. Czechanowska. Młodzi bytomianie są już po pierwszym spotkaniu z niezależnymi twórcami filmowymi z zielonogórskiej grupy „Sky Piastowskie”. A cały projekt obejmuje jeszcze kilka innych projekcji, spotkań z filmowcami i dyskusji. Skierowany jest do młodzieży i potrwa do maja. 

 Rolnicy z tylko jednego sołectwa wyrazili chęć przystąpienia do ewentualnego scalania pól w gminie. Reszta jest na „nie”. 
Na wsiach odbyły się spotkania z rolnikami dotyczące scalania gruntów. - Nie było w tym żadnego przymusu, to rolnicy mieli wyrazić chęci przystąpienia do naszej propozycji. Zrobili to tylko gospodarze z Tarnowa Byckiego – mówi burmistrz Jacek Sauter. Chęci przystąpienia do scalania nie mieli rolnicy z Bodzowa, Drogomila, Wierzbnicy, Małaszowic i Bonowa. 
O co chodzi ze scalaniem? Gmina chciała doprowadzić do tego, żeby kawałki należące do wielu rolników, które dziś tworzą „szachownicę” wokół Bytomia, spróbować połączyć w takie części, żeby wszyscy gospodarze byli zadowoleni. - Chcieliśmy im pomóc żeby dzięki temu było im łatwiej organizować pracę, np. przy żniwach – mówi burmistrz.