Reaktywacja pracowników wałowych to efekt porozumienia podpisanego przez cztery gminy w powiecie nowosolskim z Lubuskim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych. Można już podziwiać pierwsze efekty ich pracy.  Porozumienie, które obowiązuje do 30 listopada ubiegłego roku, podpisały gmina miejska i wiejska Nowa Sól, gmina Otyń i Bytom Odrzański. Wałowi mają wykaszać trawę i zabezpieczać wały przeciwpowodziowe. Takie przeglądy i monitoring pozwolą na bieżąco oceniać stan nasypów. Wałowych w kosy spalinowe wyposażył Urząd Marszałkowski, a wynagrodzenie zapewnia PUP ze środków na prace społeczno-użyteczne. Gminy ponoszą jedynie koszty paliwa do kos spalinowych. Cały projekt koordynuje nowosolski Inspektorat Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Zielonej Górze.
- W gminach powiatu nowosolskiego można już podziwiać pierwsze efekty pracy wałowych - mówi Małgorzata Grotowska, rzecznik prasowy starostwa powiatowego. W Bobrownikach rozpoczęło się już sprzątanie wału Śląskiej Odry. Obecnie wałowi koszą trawę na wale od jego początku do miejsca, w którym łączy się z wałem Odry. W kolejnych dniach pracownicy usuną krzaki, gałęzie drzew, stare kretowiska i szkody wyrządzone przez bobry. - Na terenie miasta trwa koszenie prawego wału Czarnej Strugi od ul. Wodnej w dół rzeki i usuwanie zakrzaczeń – informuje M. Grotowska. Porządkowanie w gminie wiejskiej rozpoczęto od wykaszania i usuwanie krzaków ze skarp wału w Stanach, który w zeszłym roku był umacniany z powodu grasujących tam bobrów. Skarpa była od nowa formowana i zasiewana. - Koszenie zlikwiduje chwasty i pozwoli rozrosnąć się trawie – wyjaśnia M. Grotowska. Gmina Bytom Odrzański także zadbała o stan swoich wałów. Wykoszono już trawę od portu do połączenia z nowym wałem. Bytomski wał zostanie również umocniony.
Wójt gminy Jarosław Dykiel przyznaje, że praca wałowych jest niezbędna. - Gdy krzaki i trawy są niskie, widać dokładnie stan wody i nawet podsiąki można stale obserwować – stwierdza J. Dykiel.
Burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter także cieszy się, że udało się kontynuować pracę wałowych. - To dla nas o tyle ważne, że dotychczas wały należące do skarbu państwa nie były należycie konserwowane. Teraz dostaliśmy kosy i poprawiamy ich estetykę. Nasza gmina ma trzy kilometry nowego wału, który oprócz swojej podstawowej funkcji ochrony przed wodą jest także ważną trasą spacerową – mówi J. Sauter. Jak mówi burmistrz, dzięki pracy wałowych wały będą utrzymane w stałym porządku, a nie tylko doraźnie w sytuacji zagrożenia wielką wodą.
Kamila Sietnik

Tygodnik Krąg