Żródło informacji

 

Biblioteka w Bytomiu Odrz.

Po godzinach

Współpraca

 

 

Losowe zdjęcia

  • III Puchar Polski Zachodniej Ratownictwa Wodnego
  • 23 finał WOŚP
  • Bytom Odrzański
  • Pomoc dla Kordiana

Designed by:
SiteGround web hosting Joomla Templates

Reklama

Szkaradztwo zniknie wiosną PDF Drukuj Email

Remont dolnej części ściany ratusza zostanie dokończony. To zapowiedź końca prac na zewnątrz, ale jednocześnie przymiarka do kilkumilionowego remontu wnętrza  budynku 
W budżecie gminy na 2014 rok zapisano kwotę wysokości 40 tys. zł na dokończenie remontu dolnej części ściany ratusza, która na tle całego budynku i wszystkich wyremontowanych kamienic wokół niego dziś wygląda odpychająco. - Mieszkańcy i radni mnie prosili, żeby znaleźć pieniądze na dokończenie remontu. Słyszałem od nich, że to wstyd, że źle to o mnie jako gospodarzu świadczy. Dlatego postanowiliśmy remont elewacji zewnętrznej wreszcie zamknąć, żeby to szkaradztwo przestało straszyć – mówi Jacek Sauter, burmistrz Bytomia Odrz. Tym, którzy już wcześniej dopytywali, co jest powodem wstrzymania prac, odpowiadał z przymrużeniem oka. 


- Mówiłem, że szukamy tam skarbów albo wmurowanego złota – uśmiecha się J. Sauter, po czym z powagą tłumaczy z czego faktycznie wynikało wstrzymanie prac. Chodziło o pewne nieporozumienie, do jakiego doszło na linii gmina - Wojewódzki Konserwator Zabytków. 
- Kiedy nie było mnie w urzędzie, bo byłem na konferencji w Niemczech, mieliśmy kontrolę. Stwierdzono, zresztą niesłusznie, że nie mamy pozwoleń na prace remontowe. Na drugi dzień pojechałem z wyjaśnieniami, że pozwolenie dostaliśmy w 2000 roku, ale z braku środków robiliśmy remont ratusza powoli, krok po kroku. A to samą wieżę, a to stolarkę okienną. Niemniej prace od gzymsu w dół zostały wstrzymane, bo wojewódzki konserwator na wizytacji zauważył, że z cegłami dzieje się coś nie tak. Zlecono ekspertyzę, która miała pokazać, jak wykonać tą dolną część, żeby zapewnić jej trwałość. Mamy ją już od prawie dwóch lat, ale do tej pory szkoda mi było środków na dokończenie prac – wyjaśnia J. Sauter. 
Finalnie remont w tym roku zostanie domknięty. Przetarg najpewniej zostanie ogłoszony w lutym. Prace mają ruszyć wiosną.  
Tyle jeśli chodzi o zewnętrzną część budynku. Ale przygotowywany jest także projekt kompleksowego remontu wnętrza ratusza, który w środku wygląda tragicznie. 
- Do tego nie ma windy, a przypomnę, ze od roku 2015 Unia Europejska zobowiązała nas, żeby w obiektach użyteczności publicznej pierwszej kategorii windy dla osób niepełnosprawnych były. 
Stąd przygotowując się do nowego rozdania środków unijnych 2014-2020 chcemy zaprojektować remont ratusza od „a” do „z” - opowiada o planach burmistrz Bytomia Odrz. 
Już jest po rozmowach z projektantami, którzy wstępnie ulokowali windę  w podwórku ratusza (dziś jest tam magazyn na sprzęt dla ogrodnika i pracowników publicznych - red). 
Żeby jednak doraźnie rozwiązać problem dostępności do urzędu osób niepełnosprawnych i starszych, przy schodach ratusza wiosną zostanie zainstalowany domofon. - Bardzo przeżywam, że osoby niepełnosprawne nie mogą się do nas dostać, dlatego zastosujemy rozwiązanie tymczasowe, zanim w przyszłości uda nam się w ramach kompleksowego remontu ratusza zrobić windę – mówi J. Sauter. 
Według szacunków burmistrza całościowy remont budynku kosztowałby ok. kilku milionów zł. 
Ale w urzędzie rosną apetyty na więcej. W kontekście nowego rozdania pieniędzy unijnych zaczyna się mówić o największej inwestycji w historii Bytomia, którą szacunkowo wycenia się na ok. 20 mln zł. - W tym lub przyszłym roku chcemy zlecić wykonanie projektu na rewitalizację zaplecza rynku z uwzględnieniem całego obszaru starego miasta - od ul. Mostowej aż do terenu za szkołą. Twarz, czyli przednie elewacje budynków, mamy zrobione, teraz chcielibyśmy się wziąć za plecy, czyli to, co znajduje się na tyłach naszych podwórek  – zapowiada  J. Sauter. 
Mariusz Pojnar

 

Tygodnik Krąg

 

Ostatnie komentarze