Przed przejazdem kolejowym w Byczu autobus, który wiózł dzieci do szkoły, wpadł w poślizg. Zatrzymał się na torach. Dzieciom nic się nie stało.

Autobus wiózł dzieci z wiosek z terenu gminy do szkoły Zespołu Szkół w Bytomiu Odrzańskim. Na przystanku w Byczu wsiadły dzieci. Autobus ruszył. Na ostatnim zakręcie przed przejazdem pojazd wpadł w poślizg. Kierowca nie mógł go opanować. Autobus zatrzymał się dopiero po około stu metrach na torach. Na szczęście nie jechał żaden pociąg, bo mogłoby dojść do tragedii.

- Szybko wstrzymane zostały pociągi przejeżdżające tą trasą – mówi Tadeusz Ostrowski, z-ca komendanta Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Soli.

Zanim dojechali strażacy, jako pierwszy na miejsce ruszył Paweł Rzepski, strażak mieszkający w Byczu. W tym samym miejscu co autobus jego samochód wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Strażak trafił do szpitala. Dzieciom nic się nie stało. Przez inny autobus zostały zabrane do szkoły.

Policja apeluje o o zachowanie ostrożności na drodze. - Na lokalnych drogach jest bardzo ślisko, dlatego dostosujmy prędkości do warunków – przestrzega Katarzyna Wąsowicz, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Tygodnika Krąg.

 (masa)

Tygodnik Krąg