Żródło informacji

 

Biblioteka w Bytomiu Odrz.

Po godzinach

Współpraca

 

 

Losowe zdjęcia

  • Maraton Zumby dla Kordiana
  • NIVEA
  • II Zlot Łodzi Motorowych w Bytomiu Odrzańskim
  • II Puchar Ratownictwa Wodnego i Działań Przeciwpowodziowych_2

Designed by:
SiteGround web hosting Joomla Templates

Reklama

Wody nie ma w całej gminie PDF Drukuj Email

 – Od trzech tygodni nie mamy bieżącej wody – skarży się mieszkanka Królikowic. - Mamy problem z jedną z dwóch studni głębinowych, stąd słabe ciśnienie wody w całej gminie – tłumaczy Antoni Bernat, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej. 

- We wtorek to już trzy tygodnie miną, jak jest sucho w kranach. A my nie mamy ani studni, ani rzeczki – skarży się Janina Rowińska z Królikowic. Jak mówi, taka sytuacja jest w całej wsi, tylko w kilku domach woda ledwie kapie z kranów. - Przywożą wodę beczkowozami, ale bez wody w kranach nie możemy zrobić prania, czy wziąć prysznica. A przecież te czasy, że ubikacja była na dworze, to już minęły – dodaje mieszkanka Królikowic.

Jak długo jeszcze?

- Przez te trzy tygodnie nikt się nie pokazał i nie powiedział, jak długo nie będzie jeszcze wody w kranach. A przecież człowiek nie ma tylu pojemników, by nabrać na zapas wystarczająco dużo. Ja jestem osobą niepełnosprawną, za kilka dni mój mąż idzie do szpitala. Co z tego, że przywiozą wodę beczkowozem, skoro nie będzie kto miał mi jej zanieść do domu? - zauważa J. Rowińska.
A. Bernat tłumaczy skąd taka sytuacja: - Mamy awarię jednej z dwóch studni głębinowych, które zaopatrują w wodę całą gminę. W tej chwili pracuje tylko jedna, która szczególnie w taką pogodę nie jest w stanie podać tyle wody, by ludzie mogli się kąpać. 
Sytuacja jest tym gorsza, że nie powiodła się próba uratowania studni. - Najpierw na głębokości 75 metrów, a potem na 55 metrach była zapiaszczona i nie udało się jej uratować. Jak pech, to pech – dodaje A Bernat.

Będzie kolejne próba

We wtorek 13 lipca będzie jeszcze jedna próba przywrócenia sytuacji do normy. Tym razem wynajęta firma będzie chciała uruchomić inne ujęcie. - Liczymy, że tym razem się powiedzie. A jeśli nie? To będziemy musieli wiercić w kolejnym miejscu. Robimy wszystko, co w naszej mocy – podkreśla dyrektor. - Zanim przyszły upały, ta jedna pompa dawała sobie radę z obsługą całej gminy. Niestety, teraz zapotrzebowanie na wodę jest większe i stąd problemy z niskim ciśnieniem w rurach – tłumaczy A. Bernat.
Krzysztof Koziołek

Tygodnik Krąg

 

1%

 


filip t

Ostatnie komentarze