
Stoczko to jeden z bohaterów głosowania na place w konkursie NIVEA. Czemu się tak w to zaangażował? - Bo jestem lokalnym patriotą.
Bytomianin Paweł Stoczko (22 lata) to osoba zaangażowana społecznie. Ten absolwent Elektryka kibicuje drużynie MKS Odra Bytom Odrzański, sam chętni kopie piłkę, a ostatnio trenuje K-1 u Bartosza Muszyńskiego w Bytomskim Legionie. Ale na sporcie jego zainteresowania się nie kończą...
Rozsławić Bytom
Wiosną postanowił zgłosić swoje rodzinne miasto na stronę www.monopoly.pl , na której trwało namiętne głosowanie na to, które z polskich miast znajdzie się w polskiej wersji tej znanej na całym świecie gry planszowej. Szanse, żeby znaleźć się wśród zwycięskich miast, były wątpliwe, bo
konkurencja była ogromna a dzikie karty, dające małym miastom możliwość znalezienia się na planszy, tylko dwie. Do tego należy dodać, że zarejestrowanych się ponad 1800 miast i miasteczek z całej Polski. - Mimo to pomyślałem, że fajnie byłoby, gdyby nasza mała miejscowość mogła być jeszcze bardziej rozpoznawalna. Starałem się namawiać jak największą liczbę znajomych osób w moim mieście, jak również innych, spoza Bytomia, którzy sympatyzują z miastem, żeby wzięli udział w tamtej zabawie. Mimo że nie udało się wskoczyć na mapę Monopoly, uważam że było warto próbować – mówi P. Stoczko.
Legion na Majorce
Teraz zaangażował się w kolejną akcję, która ma przynieść korzyść mieszkańcom i promować Bytom Odrzański.
Czemu tak się angażuje w akcje związane ze swoim rodzinnym miastem? - Wszystko przez to, że jestem tak zwanym lokalnym patriotą. Staram się zawsze promować Bytom na wszelkie sposoby – mówi P. Stoczko. Na potwierdzenie tych słów warto odnotować fakt, że na ostatnich wczasach które spędził na Majorce, paradował w koszulce Legionu Bytom Odrzański, bytomskiego klubu MMA. - Kiedy dowiedziałem się o konkursie Nivea i chciałem zalogować nasz Bytom, odwiedziłem stronę Nivea i okazało się, że Bytom jest już zarejestrowany i o ile dobrze pamiętam z 263 głosami zajmował 83 miejsce. No to postanowiłem, że też wezmę się do roboty i po tym, jak rozgłosiłem sprawę na wszelkie możliwe sposoby typu portale społecznościowe (facebook, nk) oraz komunikatory, na drugi dzień było już tych głosów prawie o 100 więcej- opowiada P. Stoczko.
- Teraz, kiedy już jesteśmy na tak wysokiej pozycji, nie mogę odpuścić i ponaglam znajomych, aby głosowali do końca bo już jesteśmy bardzo blisko celu – dodaje.
Pomnik dla bohaterów
Swoje kroki skierował także do urzędu miejskiego: - Dowiedziałem się, że naszemu burmistrzowi też bardzo zależy na tym placu. Dzięki temu, że zaangażowali się w to urzędnicy, do promocji akcji wykorzystany został system SMS działający w Bytomiu, rozwieszono plakaty na mieście zachęcające do głosowania (szerzej czytaj o tym obok – red). - Podsumowując fajnie byłoby, gdyby Bytom otrzymał ten plac, bo miejsce w którym ma powstać jest bardzo duże i można będzie je na pewno fajnie zagospodarować.
P. Stoczko uważa, że dobrym pomysłem było by też wyróżnić dziesięciu „lokalnych bohaterów”, którzy są w każdej miejscowości biorącej udział w konkursie. - Może to zabrzmi nieskromnie, ale można by np. zrobić jakiś skromny pomnik z tabliczkami tych dziesięciu najbardziej aktywnych głosujących. Może to zmobilizowałoby do działania innych – mówi z przymrużeniem oka P. Stoczko.
Mariusz Pojnar
Tygodnik Krąg
|