W te wakacje nie odbędzie się impreza pod hasłem „Szukanie kota”. Gmina nie wycofuje się z organizacji, ale zawiesza ją na rok. 
Legenda głosi, że bytomski kot czuwa nad podchmielonymi mieszkańcami miasta i odprowadza ich do domów. Żeby legendę promować jeszcze bardziej, wymyślono imprezę pod hasłem „Szukanie Kota”. W ubiegłym roku kota szukano pierwszy raz. Chodziło o to, żeby na podstawie podpowiedzi odnaleźć ukrytą miniaturkę bytomskiego zwierzaka. Każdy z uczestników miał do pomocy po kilka osób. W lipcowej imprezie wzięli udział uczestnicy z Nowej Soli, Zielonej Góry, Nowego Miasteczka, a nawet Świnoujścia i Olsztyna. Wygrali ci, którzy Bytom znają najlepiej - miejscowi. Kota odnaleźli w śmietniku, a w nagrodę zainkasowali 3 tys. zł. Impreza, która kosztowała 20 tys. zł, okazała się promocyjnym strzałem w dziesiątkę.  Nie ma na igrzyska 
Po ubiegłorocznym sukcesie zapowiadano, że szukanie kota stanie się imprezą cykliczną i na stałe wpisze się w kalendarz imprez. - Chcemy, żeby był to element promujący miasto. Taki z przymrużeniem oka. Może za kilka lat główną nagrodą będzie samochód – mówił wtedy Jacek Sauter, burmistrz Bytomia. Niestety, w tym roku „szukania” nie będzie. 
Chodzi o pieniądze. - Wielu ma do mnie żal, że tej imprezy nie będzie, ale jesteśmy w trakcie realizacji inwestycji w porcie. Nie umiem wydawać pieniędzy gminnych na igrzyska, kiedy tyle dzieje się w porcie – mówi J. Sauter i rozkłada ręce: - Mogę tylko przeprosić i poprosić o wyrozumiałość swoich mieszkańców...
W ramach II etapu przebudowy portu, wartego 5 mln zł, do końca roku cały port wraz z nadodrzańską skarpą zmienią się nie do poznania. M.in. powstaną nowe alejki spacerowe i belwedery z fontannami a także specjalne oświetlenie parkowe w trzech poziomach i promenada. W planach bardziej odległych jest także obsadzenie skarpy dziesiątkami tysięcy roślin. To wszystko widziane z wysokości wody ma przekonać turystę do odwiedzenia Bytomia. - Na to wszystko mamy zagwarantowane pieniądze, ale nie darowałbym sobie, żeby zabrakło pieniędzy na inwestycje dodatkowe, np. na zrobienie kompleksowego monitoringu. I dlatego musimy być oszczędni w wydawaniu każdej złotówki – tłumaczy J. Sauter.   
Kot zawieszony na rok
To, że nie będzie „Szukania kota” nie znaczy, że w Bytomiu zupełnie się nic nie dzieje. Pod koniec czerwca otwarto po remoncie Dom Kultury. W ub. weekend odbył się II Puchar Polski Zachodniej Ratownictwa Wodnego i Działań Przeciwpowodziowych. W sierpniu planowany jest Festiwal Piosenki Biesiadnej, a we wrześniu coroczny Festiwali Twórczości Niewidomych. - Zdaję sobie sprawę, że to dla wielu może być niewystarczające. W ubiegłych latach scena na rynku była wystawiona przez całe wakacje i działo się więcej.  Ale ten rok jest rokiem przejściowym – mówi burmistrz. 
Czy w przyszłym roku zawieszony kot wróci do kalendarza imprez? - Nie wycofujemy się z organizacji tej imprezy, ale jedynie zawieszamy jej organizację na rok – odpowiada J. Sauter. 
Mariusz Pojnar

Tygodnik Krąg