5 lipca to data magiczna. Tego dnia Weronika Ziober ma dostać szansę na wyzdrowienie. 
Przypomnijmy, Weronika Ziober to 13-latka, która choruje na ostrą białaczkę szpikową. Chorobę wykryto pod koniec ub. roku. Po miesiącach poszukiwań udało się znaleźć genetycznego bliźniaka, który mógł być dawcą. Okazał się nim 49-letni Niemiec. Do przeszczepu w pierwotnym terminie miało dojść 31 maja, ale okazało się, że szpik w 70 procentach jest zajęty przez komórki rakowe. To wykluczyło zabieg i odłożyło go w czasie. W zeszłą środę Barbara Ziober, mama Weroniki,  poinformowała nas, że do przeszczepu dojdzie 5 lipca we Wrocławiu, gdzie leczy się 13-latka.

- Jesteśmy z Weroniką bardzo szczęśliwe, mamy nadzieję, że już po raz drugi nie się nie wydarzy i za tydzień Weronika będzie już po przeszczepie – powiedziała B. Ziober w piątek rano.  
Obecnie Weronika przechodzi chemioterapię podtrzymującą, w organizmie ma 5 procent komórek rakowych. - Z tego co mówią lekarze, to jest dopuszczalna ilość, żeby przeszczep mógł się odbyć – mówi B. Ziober. 
Przeszczep jeśli się przyjmie, da Weronice szansą na pełne wyzdrowienie. O tym co wydarzyło się 5 lipca, poinformujemy w następnym numerze Tygodnika Krąg. 
Weroniko, trzymamy za Ciebie kciuki!
(masa)

Tygodnik Krąg