
- Głęboko wierzyłam, że ten dzień kiedyś nadejdzie (...). 31 maja jest szansą na moje nowe życie. Już odliczam dni do przeszczepu - cieszy się Weronika Ziober, która choruje na białaczkę. Przeszczep da jej szansę na całkowite wyzdrowienie Informacje o tym, że dla Weroniki znalazł się genetyczny bliźniak, przekazała nam we wtorek 23 kwietnia jej babcia Barbara Przybylska: - Jesteśmy po rozmowach z lekarzami, przeszczep ma się odbyć pod koniec maja, tyle wiem na teraz – mówiła przez łzy B. Przybylska.
Tego samego dnia na Facebooku tą fantastyczną informacją ze znajomymi podzieliła się sama Weronika: „Głęboko wierzyłam, że ten dzień kiedyś nadejdzie i wreszcie stało się...
Znalazł się mój genetyczny bliźniak. Jednak wiara czyni cuda. Dzień 31 maja 2013r. jest szansą na moje nowe życie. Już odliczam dni do przeszczepu”
- Ta informacja zamurowała nas wszystkich – przyznaje Marta Kostrzewa, ciocia Weroniki. Radość była ogromna, także w naszej redakcji.
Przypomnijmy, o chorobie dziewczynki w Tygodniku Krąg napisaliśmy w lutym. Weronika ma ostrą białaczkę szpikową. Ta historia poruszyła naszych Czytelników. Bez przerwy urywały się telefony z zapytaniami o jej stan zdrowia lub z propozycjami pomocy.
Żeby dziewczynka miała szansę na całkowite wyzdrowienie, musiała mieć przeszczep szpiku.
Nikt z rodziny nie mógł być dawcą. Rozpoczęły się poszukiwania na szerszą skalę. Swoimi źródłami robiła to klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu, gdzie leczy się Weronika.
Jej los i wizja niezbędnego przeszczepu spowodowały, że siłami wielu ludzi zarówno z Bytomia Odrzańskiego jak również z Nowej Soli, w połowie kwietnia w Bytomiu Odrzańskim zorganizowano Dzień Dawcy Szpiku, którego koordynatorem Fundacja DKMS. W organizację zaangażowała się gmina, szkoła, dom kultury, wolontariusze, obsługa medyczna z nowosolskiego szpitala. Sukces był ogromny, bo finalnie ponad 350 osób zarejestrowano jako potencjalnych dawców. Analiza tych próbek zawsze trwa ok. 1,5 miesiąca i odbywa się w Stanach Zjednoczonych. - Liczymy, że ta akcja spowoduje, że dla kogoś na świecie znajdzie się genetyczny bliźniak – mówi Agnieszka Skóra z Fundacji DKMS.
Informacja o tym, że jest dawca szpiku dla Weroniki uprzedziła zatem jakiekolwiek wiadomości o próbkach zebranych w Bytomiu Odrzańskim.
- Jak się dowiedziałam, że znalazł się dawca, to aż przeszły mi ciarki – mówi Marta Sowula, wicedyrektor Zespołu Szkół w Bytomiu Odrzańskim, którego Weronika jest uczennicą.
Wiadomość szybko rozeszła się pocztą pantoflową. W krótkim czasie huczał o tym już cały Bytom.
Arleta Murzyn, wychowawca klasy, do której chodzi Weronika: - Dzieci są szczęśliwe, najbliższe koleżanki dzwoniły do niej gratulując tej wspaniałej wiadomości. Z tego co wiem, to już planowały kiedy będzie mogła wrócić do szkoły...
Ale do tego jeszcze długa droga. Wiadomo, że do przeszczepu dojdzie 31 maja. Dawcą ma być 49-letni obywatel Niemiec.
Rodzina, znajomi, przyjaciele są wniebowzięci. - Trzymamy za Ciebie kciuki Weronisiu! - tego typu komentarze na Facebooku powtarzają się najczęściej.
Do przeszczepu został miesiąc. - Nie czekaliśmy na ten dzień długo, bo wiemy że są chorzy na białaczkę, którzy czekają latami. Ale dla nas, najbliższych, to było i tak za długo. Teraz mamy nadzieję, że wszystko już potoczy się tak, by Weronika wyzdrowiała jak najszybciej – rozmarza się M. Kostrzewa.
Mariusz Pojnar
Tygodnik Krąg
|