Żródło informacji

 

Biblioteka w Bytomiu Odrz.

Po godzinach

Współpraca

 

 

Losowe zdjęcia

  • V Puchar w Ratownictwie Wodnym_11
  • Rynek
  • V Puchar w Ratownictwie Wodnym_1
  • V Puchar w Ratownictwie Wodnym_19

Designed by:
SiteGround web hosting Joomla Templates

Reklama

Dzieci znalazły nową szkołę w Bytomiu PDF Drukuj Email

 Dzieci spoza gminy, które trafiły do Bytomia Odrzańskiego, są zadowolone ze szkoły

– Szkoła jest fajna, pani też, Bytom to piękne miasteczko – mówią najmłodsi uczniowie spoza gminy, którzy trafili do bytomskiej placówki z pięciu miejscowości powiatu głogowskieg. 

Gmina przyjęła blisko 60 uczniów z Kromolina, Szczepowa, Dobrzejowic, Czernej i Mierzowa. Ich szkoła w Kromolinie została zlikwidowana. Rodzice uczniów, mimo że bliżej, bo zaledwie 3 kilometry mają do szkoły w Brzegu Głogowskim, wybrali Bytom. - Nie ma rejonizacji, więc rodzic ma prawo decydować o szkole dla swojego dziecka – mówi Stefania Mirecka, dyrektor Zespołu Szkół w Bytomiu Odrzańskim.
Zanim rodzice podjęli decyzje, odbyły się dwa spotkania, jedno w Kromolinie, drugie w Bytomiu Odrzańskim. - Zaprezentowaliśmy naszą ofertę. Nie musieliśmy nikogo specjalnie namawiać do wyboru naszej szkoły - zaznacza S. Mirecka.
Została utworzona klasa „O” dla 5- i 6-latków. - Dojazdy nie są ciężkie, jest fajnie – mówi 5-letnia Dorotka ze Szczepowa. Jej kolega, sześcioletni Łukasz z Kromolina dodaje: - Pani jest super, a Bytom to piękne miasteczko.
Obecnie w szkole uczą się 573 dzieci, łącznie z klasą zerową. Nowi uczniowie ze zlikwidowanej kromolińskiej szkoły to korzyść również dla gminy. - Z takiego przejścia są same pozytywy. Mam nadzieję, że rodzice nowych uczniów dobrze nas ocenią  - zaznacza sekretarz gminy Wiesława Skrobacz. - Jestem spokojna, bo wiem, że poradzimy sobie z obsługą większej liczby dzieci. Cieszyć powinni się także sami nauczyciele, bo nie muszą się obawiać o pracę – zaznacza W. Skrobacz.
Szkoła, która na razie dokłada do nowych uczniów z własnego budżetu liczy, że na przyjściu uczniów zarobi. Za uczniami przyjdzie większa subwencja oświatowa, ale dopiero w nowym roku. - Liczymy na kwotę ok. 300 tys. zł. Pieniądze zainwestujemy w uczniów. Przydadzą się też na remonty korytarzy i klas – snuje plany S. Mirecka.
Teraz szkolna kasa niestety dokłada. - Do grudnia ok. 18 tys zł przeznaczymy tylko na dojazdy. Od września zatrudniliśmy dwóch nowych nauczycieli i zaadaptowaliśmy salę dla 5-6 latków, więc koszty ponosimy spore – zaznacza S. Mirecka.

Mariusz Pojnar

Tygodnik Krąg

 

1%

 


filip t

Ostatnie komentarze