Sprawdzaliśmy, kto jest głową a kto szyją, czyli kto rządzi w sołectwach w gminie. Okazuje się, że więcej do powiedzenia mają kobiety... 
W Królikowicach rządzą same panie – tak zdecydowali mieszkańcy wsi w ub. wtorek (25 stycznia). Na sołtysa wybrano Elżbietę Wiśniowską-Szczerbak, same panie weszły też do czteroosobowej rady sołeckiej. - Panowie nie załamujcie mnie... – żartował chwilę przed wyborem sołtysa w Wierzbnicy burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter. 

Tłumy przyszły do wierzbnickiej nowej sali wiejskiej, żeby wybrać nowego sołtysa. Na co dzień przychodzą tam pograć w piłkarzyki albo w ping-ponga. Teraz mieli podjąć decyzję, na czyim domu zwiśnie czerwona tabliczka z napisem sołtys. Piłeczka była po ich stronie, bo to oni sami proponują kandydatów.
Kilka minut przed głosowaniem przed salą wiejską stało kilku mężczyzn. - Koniec palenia, „zanurzamy się” - rzucił z uśmiechem jeden z nich przed wejściem na wybory.  Panie czekały już w środku. Sprawnie wyłoniono komisję skrutacyjną. Na sali można było wyczuć rosnące napięcie wywołane zbliżającym się głosowaniem. Propozycje kandydatów na sołtysów były dwie: dotychczasowy sołtys Dariusz Rogowicz i Irena Skwara. Po przeliczeniu głosów okazało się, że mieszkańcy Wierzbnicy nie lubią zmian. Do 2014, przynajmniej na papierze, wsią będzie rządzić D. Rogowicz, który zdobył 32 głosy, I. Skwara o dwadzieścia mniej. Jednak sołtys musi liczyć się ze zdaniem sześcioosobowej rady sołeckiej, w której znalazło się aż pięć kobiet!

Kolejną wsią, w której sprawdzaliśmy jak będzie wyglądało rządzenie przez najbliższe cztery lata, było Popowo – najmniejsze sołectwo w gminie Bytom Odrzański. To miejscowość, w której do udziału w głosowaniu jest uprawionych 39 osób (żeby przeprowadzić wybory wystarczy 20 procent mieszkańców – red). Żeby wybrać sołtysa potrzebna była obecność ośmiu mieszkańców... 
Wybory odbywają się tam zawsze w jednym z domów. Nie inaczej było tym razem. W „lokalu wyborczym” przy stole, w cieple wydobywającym się z kominka, siedziało ośmiu mieszkańców – pięć kobiet i trzech mężczyzn. Spośród siebie za chwilę mieli wybrać osobę, która będzie reprezentowała ich interesy w gminie. Wąskie grono, duża zgodność. Po niedługiej dyskusji wysunięto kandydaturę Andrzeja Nowaczyka, który tę funkcję sprawował także w poprzedniej kadencji. Nie było żadnych kontrkandydatur.  Z kolei w trzyosobowej radzie sołeckiej znalazły się dwie kobiety – Danuta Tkaczyk i Emilia Wojciuch, która w przeszłości przez wiele lat była sołtysem. Doświadczenie w rządzeniu zatem ma...

5) Wronowska Lidia