Reklama
Puchar wodnych mistrzów |
![]() |
![]() |
![]() |
W Bytomiu Odrzańskim odbyły się zawody o Puchar Polski Zachodniej Ratownictwa Wodnego i Działań Przeciwpowodziowych. W szranki stanęło 10 drużyn z różnych miast Polski. Przyjechali strażacy z Sierakowa, Trzcianki, Lichenia, Mikorzyna, Nowej Soli i Kościana oraz ratownicy WOPR z Żar i Sulechowa. Uczestnicy przyjechali do Bytomia Odrzańskiego już w piątek. Zarejestrowali swoje drużyny i zapoznali się z akwenem wodnym. Pomimo ulewy zawody się odbyły
Poranek przywitał uczestników ulewnym deszczem. Burzowe chmury przysłoniły niebo i nie zanosiło się na rozpogodzenie. Tuż po śniadaniu nastąpiło uroczyste otwarcie pucharu. I już do późnego wieczora trwały konkurencje, w których wodniacy wykazywali się sprawnością i doświadczeniem. - Jesteśmy po śniadaniu, cali przemoczeni, ale ratownicy wody się nie boją - mówił Robert Wagner, szef sławskiego WOPR-u. Sami ratownicy też byli nastawieni optymistycznie. - My lubimy taką pogodę. Odkąd pracuję, deszcz nam jeszcze nigdy nie przeszkodził - mówił Karol Konesewicz, strażak z Nowej Soli.
Również organizatorzy cieszyli się deszczem. - Z naszego punktu widzenia jest lepiej, bo można dokładniej zweryfikować sprawność zawodników. Osobiście jestem zadowolony i mam nadzieję, że wszystkie konkurencje odbędą się normalnie - mówił R. Wagner. Ratownikom pogoda odpowiadała, burmistrzowi Bytomia już nie. - Szkoda, że jest tak brzydko, bo chcieliśmy, żeby nad rzeką coś się działo, żeby przyszło dużo ludzi. Mam jednak nadzieję, że matka natura się do nas uśmiechnie, a jeśli nie to zakładam, że przy okazji następnych zawodów będzie okay - mówił Jacek Sauter. Tytuł mistrza dla Lichenia
Zawodnicy startowali w dziesięciu konkurencjach na lądzie i na wodzie. Było m.in. rzucanie do celu kołem ratunkowym na odległość 10m, ratowali fantoma z użyciem defibrylatora, były również konkurencje sprawnościowe na łodziach motorowych i wiosłowych, układanie wału przeciwpowodziowego i pompowanie wody. Jedną z atrakcji był zjazd na linie na drugi brzeg rzeki. W tej konkurencji udział brał jeden zawodnik z każdej czteroosobowej drużyny.
Zwyciężyła grupa OSP z Lichenia. Jeszcze przed wygraną zapewniali, że zawody organizowane w Bytomiu Odrzańskim są dla nich czymś nowym. - Przyjechaliśmy się sprawdzić. Zobaczyć co to jest, bo kilka konkurencji jest nowych. W przyszłym roku wrócimy jako zwycięzcy - mówił Jacek Zajączkowski, kapitan Ochotniczej Straży Pożarnej z Lichenia Starego. Wraz z kolegami, Piotrem Maciejewskim, Andrzejem Kiekiem i Krystianem Krygielem tworzą bardzo zgrany zespół. To nie pierwsze zawody, w których brali udział. - W zeszłym roku zdobyliśmy mistrzostwo Polski w Choszcznie - chwalili się strażacy. OSP w Nowej Soli, pomimo starań zajęła czwarte miejsce. Jako nieliczni mieli możliwość ćwiczeń na Odrze, bo pozostałe drużyny trenowały na jeziorach i zmagania z nurtem rzecznym sprawiały im nie lada trudność. Chcemy kontynuacji
W sobotę przy okazji zawodów odbył się koncert zespołu Country Five a zaraz potem zorganizowano zabawę taneczną, która potrwała do późnych godzin nocnych. Wszyscy bawili się znakomicie. Grzegorz Zwarycz wraz z zespołem grali najlepsze polskie hity. Zarówno uczestnikom jak i organizatorom zawody przypadły do gustu. - Na początku swój udział zgłosiły tylko trzy drużyny i obawialiśmy się, że turniej się nie odbędzie. Ale po czasie zgłosili się następni i jak widać, zawody już na starcie cieszą się wielką popularnością. Mam nadzieję, że wpiszą się w kalendarz cyklicznie, bo są to mistrzostwa bardzo widowiskowe - mówił Jarosław Intek, komendant OSP w Bytomiu.
Anna Dębska Tygodnik Krąg
|
Ostatnie komentarze
- Zakończenie projektu modelarsk...
Hej. Strona co jakiś czas nie działa, dlaczego ? - Moja filozofia jest wszystkim ...
NARESZCIE KTOŚ POROSZYŁ temat człowieka od spraw n... - WIOSENNY SPŁYW KAJAKOWY
A w jakim terminie ten spływ? - O „Agatce” usłyszała cała Pols...
Brawo za wytrwałość i determinację dla tej pani w ... - Maria Perlak z Krzyżem Wolnośc...
I Komisarzem niestety też była.