Gminne mikołajki w Bytomiu Odrzańskim to duże przedsięwzięcie logistyczne. Radość dzieci z prezentów wiedzie od wycięcia choinki w lesie (gorące podziękowania dla Nadleśnictwa od Jacka Sautera – red.), poprzez jej zamontowanie na rynku, zdobycie sponsorów na bombki, za które kupowane są paczki, aż po ich wręczenie w dniu 6 grudnia na bytomskim rynku.
- Wręcza je oczywiście św. Mikołaj, który przejeżdża do nas z Laponii. Tylko u nas jest prawdziwy – uśmiecha się Jacek Sauter, burmistrz Bytomia Odrzańskiego.
Mikołajki odbywają się tam od kilku lat. Dziś są jednym z większych tego typu happeningów w okolicy.
W tym roku padnie prawdziwy rekord. Szykowanych jest 1000 paczek!, które trafią do dzieci - od niemowlaka aż do uczniów z ostatnich klas podstawówki. - W zeszłym roku rozdaliśmy 850 paczek, dlatego w tym przygotowaliśmy ich więcej, żeby nikt nie został z pustymi rękami – mówi J. Sauter. Warto odnotować, że w gminie jest ok. 600 dzieci , ale impreza rozrosła się już do takich rozmiarów, że od kilku lat do Bytomia przyjeżdżają dzieci z okolicznych gmin a nawet z sąsiedniego Dolnego Śląska. Dlatego liczba rozdawanych paczek się zmienia.
Ale nie zmienia się formuła przeprowadzania tego happeningu. Co roku paczki trafiają na rynek z dużym hukiem, za każdy razem inaczej. W zeszłym wjechały w asyście strażaków. To, w jaki sposób w tym roku ciężarówka z prezentami trafi na rynek, jest owiane tajemnicą.
Mikołajkowy happening ma jak co roku wiązać się także z uroczystym odpaleniem iluminacji na choince.
Na niej zawisną bombki, ze sprzedaży których pochodzą co roku pieniądze na zakup prezentów.
W 2011 r. ze sprzedaży paczek uzbierano 12 tys. zł, wszystkie paczki kosztowały 16 tys. zł., różnicę dołożyła gmina. Bombki są w dwóch rozmiarach: o średnicy 30 centymetrów kosztuje 250 zł, o średnicy 40 centymetrów są dwa razy droższe. Są jeszcze wolne bombki, więc jeśli ktoś chce trafić na choinkę z logiem swojej firmy lub imieniem i nazwiskiem (jeśli to osoba prywatna) i wisieć do połowy stycznia, zachęcamy do kontaktu z urzędem miejskim.
Jak informują w bytomskim urzędzie, paczek jest tyle, że dostanie ją każde dziecko, więc nie ma sensu przychodzić godzinę wcześniej i narażać siebie i dziecko na marznięcie. Start happeningu godz. 16.00.
Mariusz Pojnar
Tygodnik Krąg