Zaplecze dla jednostek pływających i zagospodarowanie zarośniętej skarpy - to najważniejsze zadania rozbudowy bytomskiego portu. Na ten cel pójdzie 6,5 mln zł.
Taki jest udział gminy w szerszym przedsięwzięciu pilotowanym przez Nową Sól. Wkład z budżetu Bytomia wyniesie 1 mln 625 tys., do tego trzeba jeszcze będzie doliczyć kilkuprocentowy wkład w zakup statków wycieczkowych.
Zakres prac jest szeroki. Głównym zadaniem będzie zagospodarowanie skarpy górującej nad rzeką. Dziś to „ugór” zarośnięty drzewami i krzakami, gdzieniegdzie tylko z ziemi wystają resztki krawężników z dawnych alejek spacerowych i schodów. Za rok, półtora roku, to miejsce zmieni się diametralnie. - Alejki będą wyłożone kostką granitową, wyremontujemy też schody, jedne z nich będą się wić nad sztucznym potokiem, który wybudujemy od podstaw. Nad potokiem pojawią się dwa mostki, do tego dojdą tarasy widokowe – wylicza burmistrz Jacek Sauter.
Całość uzupełnią ławeczki i stylowe lampy, a w efekcie skarpa, jak wielokrotnie powtarzał burmistrz, ma powalać z nóg, szczególnie turystów przepływających Odrą. Zamierzenie jest takie, żeby widząc nadodrzańską skarpę, zdecydowali się zawinąć do portu.
Sam port zyska zaplecze techniczne: miejsce, gdzie małe jednostki pływające będą mogły zrzucić ścieki i nabrać wody. W planach jest też wybudowanie slipu z wyciągarką, dzięki temu będzie można jacht czy motorówkę zwodować lub wyciągnąć z wody. Pojawi się też toaleta. Zarówno skarpa jak i port doczekają się monitoringu.
Oprócz portu i skarpy, unijne pieniądze zostaną też wykorzystane na zagospodarowanie resztek starego mostu. Na stalowych przęsłach powstanie promenada długa na 140 metrów, stanie też replika bramy, która kiedyś istniała na moście.
Wkrótce ruszą prace przy przygotowaniu przetargu. Najpóźniej w przyszłym roku wszystko ma być już gotowe.
Krzysztof Koziołek
Tygodnik Krąg
|