Wystartował związek śmieciowy Drukuj

  zwiazek

Gminy zrzucają się, żeby wystartował związek śmieciowy „Eko-Przyszłość”. Włodarze 13 gmin zasiedli przy okrągłym stole, żeby walnym zgromadzeniem wspólników rozpocząć działalność związku.

Wielkimi krokami zbliża się wprowadzenie podatku śmieciowego. W minionym tygodniu odbyło się pierwsze walne zgromadzenie związku śmieciowego Eko-Przyszłość. Przy wspólnym stole zasiedli włodarze: Nowej Soli, Kożuchowa, Otynia, Kolska, Nowego Miasteczka, Bytomia Odrzańskiego, Siedliska, Wschowy, Szlichtyngowej, Kargowej, Bojadeł i Sławy (ze względu na urlop nieobecny był wójt gminy wiejskiej Nowa Sól). Ze swojego grona wybrali przewodniczącego walnego zgromadzenia, którym został Jacek Milewski, wiceprezydent Nowej Soli. Funkcję przewodniczącego związku powierzono Grzegorzowi Wiaterowi, dotychczasowemu koordynatorowi przedsięwzięcia, jego zastępcą został Jacek Sauter, burmistrz Bytomia a członkiem zarządu Krzysztof Grabka ze Wschowy. Utworzona została również komisja rewizyjna (Jan Wardecki, burmistrz Szlichtyngowej, Andrzej Ogrodnik z Kozuchowa i Grzegorz Doszel z Bojadeł) mająca czuwać nad działalnością związku. - Wszyscy musimy ze sobą współpracować, służyć pomocą i radą pracownikom związku. Jesteśmy względem siebie równi. Każda gmina jest ważnym elementem tworzącym całość – podkreślał podczas posiedzenia J. Sauter.

 


Teraz G. Wiater rozpoczyna rekrutację pracowników potrzebnych do stworzenia bazy danych mieszkańców wszystkich trzynastu gmin. W sumie będą musieli dotrzeć do ok. 135 tys. mieszkańców. Odebrać od właścicieli nieruchomości deklaracje, czyli osobiste zgłoszenia od mieszkańców z informacją o ilości osób mieszkających w nieruchomości. Ważne będzie określenie, czy ktoś decyduje się na segregacje odpadów. W przypadku segregacji opłata będzie niższa. Mają takie dane pracownicy związku utworzą bazę danych. Przygotują tez projekty pierwszych uchwał. - Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby tę część zakończyć do stycznia. Mając bazę i niezbędne dane możemy rozpocząć przygotowanie do przetargu. Następnie wyłonimy firmę, która zajmie się odbiorem odpadów z terenu objętego związkiem – tłumaczy G. Wiater. Dopiero ustalenie ilości klientów oraz wyłonienie firmy pozwoli precyzyjnie określić wysokość przyszłego podatku śmieciowego. Do czasu ustalenie opłaty związek będzie utrzymywany przez tworzący je gminy. Każda dorzuca się do wspólnej kasy proporcjonalnie do ilości mieszkańców (apla poniżej przedstawia wysokość wkładu poszczególnych gmin). W chwili, gdy mieszkańcy zaczną płacić podatek, związek będzie się już sam utrzymywał. To związek w imieniu gmin zajmie się ich odbiorem i odzyskiem. - Wstępnie zakładamy, że nastąpi to najpóźniej w lipcu przyszłego roku. Zależy nam jednak, żeby wszystkie formalności przeprowadzić jak najszybciej – mówi G. Wiater. J. Sauter zwrócił uwagę, że gminy chcą wprowadzić podatek jak najszybciej, żeby nie ponosić kosztów działalności związku. - Do wszystkiego trzeba jednak podchodzić rozsądnie. Trzeba dziś zatrudnić pracowników związku i stworzyć im warunki do pracy – uważa J. Sauter. 


Obecnie mieszkańcy płacą za wywóz odpadów bezpośrednio firmie zajmującej się ich odbiorem. Przed wejściem podatku właściciele, bądź w ich imieniu zarządcy nieruchomości, muszą sami rozwiązać umowy zawarte z tymi firmami, żeby nie płacić podwójnie podatku i dotychczasowych rachunków. Wszelkich wiadomości na ten temat będą udzielać pracownicy związku. Wielka kampania informacyjna ruszy od stycznia przyszłego roku. Tymczasowo biuro związku będzie zajmować trzy pomieszczenia w nowosolskim Urzędzie Miejskim. Z czasem przeniesie się do własnej siedzimy. Wstępnie planowane jest ulokowanie związku w budynku dawnego wydziału komunikacji starostwa przy ul. Arciszewskiego.
Monika Owczarek

Tygodnik Krąg