American dream według strażaków |
![]() |
O nowej łodzi strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej marzyli od blisko dwóch lat. Ich marzenia nareszcie się spełniły. Mają łódź wartą 50 tys. zł. Kadłub wykonany był w USA.
W piątek 22 października strażacy przywieźli łódź Jon 1648 aż z Warszawy. Początki były jednak trudne. Ochotnicy z Bytomia od dawna pisali do wszystkich możliwych instytucji, które w jakikolwiek sposób związane są z wodą i prosili o pieniądze na łódź. Bezskutecznie. Jedyną odpowiedź – zresztą odmowną - otrzymali z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Przełomem okazała się dopiero ostatnia powódź. - Akcja powódź pokazała nam, jak bardzo łódź jest potrzebna. W tym czasie zadzwoniła do mnie Ewa Polak, dyrektor biura zarządu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Możemy wam dać 25 tys. zł na łódź. Bierzecie? - spytała. Zgodziłem się. Decyzja była trudna, bo wiązało się to z drugą częścią dofinansowania. Wtedy nie dysponowaliśmy taką kwotą - opowiada Jarosław Intek, komendant OSP w Bytomiu. Tygodnik Krąg
|