Wpompują kolejną grubą kasę w sołectwa Drukuj

 

– Nam, biednym gminom, nie wolno nie starać się o każde możliwe do wzięcia pieniądze unijne – mówi od lat burmistrz Jacek Sauter. Znowu się postarał. I to jak! 
Przed tygodniem informowaliśmy, że gminy z naszego powiatu „załapały” się na ostatnie pieniądze w tej perspektywie rozdania środków unijnych. Pod koniec sierpnia u marszałka odbyło się uroczyste podpisanie umów z 43 gminami na dofinansowanie w ramach projektów pt. „Odnowa i rozwój wsi” z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Na liście operacji dla działania z tego projektu znalazły się 43 projekty o łącznej kwocie prawie 13,5 mln zł.

Jednym z największych wygranych jest gmina Bytom Odrzański. Na gminną sieć rekreacji, sportu i wypoczynku Bytom Odrzański otrzyma 426 tys. zł. Za to zostaną wykonane dwa małe centra sportowo-rekreacyjne w Tarnowie Byckim (za 142 tys. zł) i Bonowie (za 141 tys. zł.) oraz ścieżka rowerowa za 124 tys. zł. 
Żadna gmina tak nie inwestuje w sołectwa, jak właśnie Bytom Odrzański. - Zmieniliśmy filozofię, która na początku wyglądała w ten sposób: tam gdzie są świetlice, robimy ich remont, ale nie budujemy centrów sportowo-rekreacyjncyh. A w pozostałych sołectwach próbujemy coś zrobić. I zrobiliśmy trzy centra – w Bodzowie, Królikowicach i Małaszowicach, które wkrótce będzie oddane. Ale żeby wykorzystać i wyszarpać ostatnie środki unijne, zmieniliśmy tę filozofię, bo grzechem byłoby nie korzystać dalej ze środków unijnych, jeśli są ku temu możliwości – opowiada Jacek Sauter, burmistrz Bytomia Odrzańskiego. 
Dzięki temu Tarnów Bycki, w którym mieszka nieco ponad 80 osób, już wkrótce ma być modelowym przykładem tego, jak można poprawić życie wsi. To sołectwo jest zgazyfikowane, skanalizowane, ma „schetynówkę”, wyremontowaną świetlicę, a teraz w jej sąsiedztwie będzie także centrum. 
Poza małymi centrami sportowo-rekreacyjnymi powstanie również ścieżka rowerowa od Alei 900-lecia do Tarnowa Byckiego o długości 1000 metrów. - Leśnicy oddali pas przeciwpożarowy, który nie jest im potrzebny. Na nim wybudujemy dwumetrową ścieżkę rowerową bez polbruku, asfaltu,  tylko to utwardzimy – zapowiada J. Sauter. Jeśli będzie oblegana przez rowerowych zapaleńców, burmistrz ma już plan co dalej. - Jeżeli tą ścieżką będą jeździli moi mieszkańcy, to znaczy, że gmina powinna „haratać” aż do Nowej Soli. Oczywiście nie zrobimy tego bez pomocy władz tego miasta. Jeśli nasz pomysł się sprawdzi, to będziemy się starali o środki unijne. Będzie ciężko, bo kasa na drogi i ścieżki jest w jednej puli, a ścieżki nigdy z drogami nie wygrają. Ale może to zostanie wydzielone, o co już prosiłem kiedyś wielu parlamentarzystów. Na razie bez skutku – mówi J. Sauter. Te trzy inwestycje zostaną zrealizowane w przyszłym roku. 
Ale to nie koniec zadań w gminie, na których sfinansowanie lwią część da Unia Europejska. Po przetargu na kanalizację na Nowym Mieście (jest już zrealizowana – dop. red.) okazało się, że wygrała firma za 1,6 mln zł, gdzie przewidywano, że ma to kosztować 3,6 mln zł. To pozwoliło na oszczędności. Powstał szybki plan, żeby je skutecznie wydać. Zakład Gospodarki Komunalnej zlecił zaprojektowanie kanalizacji ul. Głogowskiej, gdzie jest tylko pięć domów. - Nie marzyłem, żeby za mojego życia gminę było stać na podłączenie ich do kanalizacji. Jak widać, marzenia się spełniają – mówi J. Sauter. 
Oprócz tego za oszczędności zostanie wykonanych ok. 30 przydomowych oczyszczalni ścieków, które nie zostały zrobione przy pierwszym etapie ich realizacji. To ma kosztować ok. 300 tys. zł. Gmina na tym samym ogniu upiecze jeszcze jedną, czwartą pieczeń, tj. wymieni stary rurociąg w ul. Robotniczej. 
To wciąż nie wszystko. Dzięki Lokalnej Grupie Działania, która złożyła odpowiedni wniosek, zostanie zrobione centrum rekreacyjno-sportowe w Drogomilu. Koszt to 740 tys. zł. Realizacja w przyszłym roku. 
J. Sauter jest podekscytowany i po raz kolejny powtarza. - Nam, biednym gminom, nie wolno nie starać się o każde możliwe do wzięcia pieniądze unijne. 
Mariusz Pojnar

Tygodnik Krąg