Makiety i modele prezentujące broń, pojazdy i samoloty oraz pamiątki i opisy bitew z początku II wojny – to wszystko będzie można zobaczyć podczas wystawy pt. „Pamięci września 1939”
Pomysłodawcą i organizatorem wystawy, którą zaplanowano na dni 6-7 września, jest bytomianin Adam Gawlik - pasjonat historii, w tym szczególnie polskiej myśli technicznej 20-lecia międzywojennego oraz prawdziwy koneser wszystkiego, co wiąże się z Kampanią Wrześniową 1939 r. Skąd zainteresowanie tamtym okresem? - Jestem rocznik 1973, my jako młode, dorastające pokolenie byliśmy karmieni propagandą, że Rosjanie są super-dobrzy, a Niemcy super-źli. Finał był taki, że historia również była ulepszana na potrzeby propagandy tamtych czasów. Dlatego zacząłem wertować różne książki i okazało się, że mimo totalnej cenzury przemycono niesamowite rzeczy. Np. takie, że Polska w tamtym czasie wyprzedziła cały świat technologiczne – opowiada o początkach zainteresowania okresem przed II wojną A. Gawlik.
Rozmawiamy w podziemiach bytomskiego ratusza, gdzie nie da się policzyć pamiątek, w tym książek, małych żołnierzyków, makiet samolotów i innych gadżetów związanych z okresem 1918 – 1945. Na potwierdzenie swoich słów mój rozmówca bierze do ręki model polskiego superbombowca Łoś i opowiada: - W nim po raz pierwszy zastosowano dwa małe kółeczka połączone na bardzo prostych wahaczach, z podwoziem chowanym w locie, dzięki czemu samolot mógł lądować praktycznie wszędzie. Do dziś w odrzutowcach jest wykorzystywany ten patent. Czyli wymyśliliśmy w czasie II wojny coś, czego nawet Amerykanie nie wymyślili... Inną wartością techniczną Łosia są wyrzutniki bomb: - My zastosowaliśmy takie, które dopiero później zaczęli stosować w swoich samolotach Amerykanie i Alianci – fascynuje się mój rozmówca. Dodaje, że przed II wojną mieliśmy także najlepszą kartografię na świecie oraz umundurowanie, które posłużyło za wzór innym wojskom światowego konfliktu. - Francuzi poszli do II wojny w tych samych mundurach, co byli w pierwszej, Niemcy podobnie. My mieliśmy nowoczesne jak na tamte czasy. Amerykanie zaczęli o tym myśleć później od nas - zachwala A. Gawlik i skupia się na hełmie. - Był pokryty specjalną farbą, do której dosypywano zmielony korek butelkowy w celu stworzenia odpowiedniej faktury. Na czarno-białych zdjęciach wyglądał jak pordzewiały, natomiast to powodowało, że po pierwsze, był matowy w odróżnieniu od innych, a po drugie świetnie się komponował w terenie. Dodaje, że bitwy, potyczki i porażki tamtego okresu znamy wszyscy, ale szczególnie z czasu przed II wojną należy pamiętać też o sukcesach Polaków. - To prawda, przegraliśmy Kampanię Wrześniową 1939 r., ale próba wytarcia po wojnie z naszych umysłów fantastycznych rzeczy, które żeśmy stworzyli, to był błąd. I dlatego trzeba mówić o rzeczach, które zrobiliśmy dobrze i stąd pomysł na wystawę – opowiada pasjonat historii z Bytomia Odrz. Na wystawie w podziemiu bytomskiego ratusza będzie można zobaczyć makiety sprzętu i uzbrojenia z tamtych czasów. W sumie kilkaset eksponatów nawiązujących do czasów przed 1 września i do tego, co wydarzyło się później. Serdecznie zapraszamy w godz. 10.00 - 18.00. Mariusz Pojnar
Tygodnik Krąg
|